Silent Hill: Story Telling - Silent Hill: Ghost Town
Daffodil - 2015-05-24, 21:21 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- E-ej! Co się stało? Coś nie tak powiedziałem? - zasypałem Lizę pytaniami.
Po chwili usłyszałem kroki. Zaniepokojony rozejrzałem się bezradnie we mgle, po czym niespokojnie spytałem Lizę.
- Ty też to słyszałaś?
Alice - 2015-05-24, 21:38 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- Co takiego? - spytała. Doszliście już do przejścia dla pieszych i sygnalizacji świetlnej.
Daffodil - 2015-05-25, 01:23 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- Tuż przed chwilą słyszałem kroki przy autobusie. Już wcześniej, gdy byliśmy na schodach, widziałem, jak ktoś wchodził do pojazdu. Naprawdę nic nie usłyszałaś?
Alice - 2015-05-25, 14:51 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- Możemy to obgadać, jak już będziemy w miarę bezpiecznym miejscu? - spytała z irytacją w głosie. Widać było, że nie czuje się wciąż za dobrze.
Daffodil - 2015-05-27, 22:26 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- Niech ci będzie... - rzekłem, przystając na kompromis. - Oby to "w miarę bezpieczne miejsce" było blisko. Odpoczynek by mi się przydał. - dopowiedziałem, po czym chwyciłem się za głowę.
Alice - 2015-05-28, 13:26 Neil Flynn - Ulice miasta
:
Dalsza droga do mieszkania Liza przebiegła w milczeniu. W trakcie drogi na przejściu światła zmieniły się z czerwonych na żółte, potem na zielone, koło śmieci minęliście psa, który wyraźnie cierpiał na świerzb i doszliście do domu znajdującego tuż obok tego, gdzie mieszka dzieciak z pistoletem. Liza wyjęła klucze spod zakurzonej wycieraczki i otworzyła drzwi.
Daffodil - 2015-05-29, 21:56 Neil Flynn - Ulice miasta
:
Gdy Liza otwierała drzwi, postanowiłem rzucić okiem na miejsce, w którym mieszka.
~ Muszę być ostrożny, nie można tu każdemu bezgranicznie ufać, nawet jeśli to na pierwszy rzut oka bezbronna kobieta.
Sprawdziłem też tabliczkę z adresem. Chciałem wiedzieć, gdzie dokładnie jestem w tym zwariowanym mieście.
Alice - 2015-05-30, 14:39 Neil Flynn - Ulice miasta
:
Dom Lizy znajduje się w znaczniej lepszym i bardziej higienicznym stanie niż sąsiednia kryjówka dzieciaka z bronią. Jedno okno na piętrze jest zabite od zewnątrz i masz wrażenie, że ktoś lub coś stamtąd zerka ukradkowo na ciebie. Tabliczka z adresem informowała, że dom znajduje się na ulicy Midwich, numery jednak są wydrapane. - Wchodzisz? - spytała ruda stojąc już po drugiej stronie progu.
Daffodil - 2015-05-31, 23:05 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- Słuchaj... mieszkasz z kimś? - zapytałem. - Wiesz... im więcej osób, tym więcej informacji, o które mogę zapytać.
Alice - 2015-06-01, 12:56 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- Możesz popytać moją babcię - odpowiedziała - ale muszą być wypełnione dwa warunki
Daffodil - 2015-06-01, 14:06 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- To znaczy...? - starałem się dopytać, gdy kobieta zaczęła mówić dość enigmatycznie.
Alice - 2015-06-01, 19:36 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- Po pierwsze musi być trzeźwa. - odpowiedziała
Daffodil - 2015-06-01, 19:37 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- A jak brzmi drugi warunek?
Alice - 2015-06-01, 19:48 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- Musisz wejść do środka, bo babcia nie zamierza opuszczać progów domu. - odpowiedziała nieco złośliwe, otwierając drzwi jeszcze szerzej i rozkładając rękę przy jednoczesnym dygnięciu niczym odźwierny.
Daffodil - 2015-06-01, 19:56 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- No tak... - rzuciłem speszony. - Racja. - rzekłem pojednawczo i wszedłem na stopnie prowadzące do domu. - Panie przodem! - dałem jej jednoznacznie do zrozumienia słowami i gestem ręki.
Alice - 2015-06-01, 19:58 Neil Flynn - Ulice miasta
:
Uśmiała się nieco z twojego roztrzepania i zamknęła za tobą drzwi na wszystkie zamki i łańcuch. - Babcia powinna być w salonie przed telewizorem - rzuciła podczas tej czynności.
Daffodil - 2015-06-01, 20:07 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- Twoja babcia też zamyka drzwi w taki sposób? - zapytałem wielce zdziwiony. Zabrakło jeszcze tylko słowa "wow", ale nie musiałem go wymawiać. Mimika twarzy dawała wiele do zrozumienia.
Alice - 2015-06-01, 20:11 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- Zamykała, jak jeszcze mogła wstać z kanapy. Ja tak robię tylko gdy jest mgła. - odpowiedziała - Idę do kuchni, jak nie wypłukam wymiocin z gęby, to będę musiała pożyczać szczękę od babci. - po czym skierowała się do kuchni.
//Mapa w spoilerze. Bez mebli, ale to spróbuje nadrobić opisem.//Daffodil - 2015-06-01, 20:45 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- Pójdę za tobą. Nie będę się pałętał sam po twoim domu jak gdyby nigdy nic. Jestem tu w końcu gościem.
Zrobiłem tak, jak powiedziałem. Poszedłem za Lizą do kuchni.
Alice - 2015-06-01, 20:47 Neil Flynn - Ulice miasta
:
Gdy wszedłeś do kuchni, Liza leżała martwa na podłodze, a z jej głowy sączyła się powoli krew.
Daffodil - 2015-06-01, 21:13 Neil Flynn - Ulice miasta
:
Widok martwej Lizy w takim stanie przypomniał mi wszystko, co czułem na początku mojej przygody w tym mieście. Wrzasnąłem z przerażenia i mimowolnie odsunąłem się od ciała. Szybko zacząłem jednak szukać kluczy w ubraniach Lizy, by móc z nich potem skorzystać przy drzwiach wyjściowych.
Alice - 2015-06-01, 21:16 Neil Flynn - Ulice miasta
:
Jedyne co przy niej znalazłeś, to kartę z napisem "Szukaj dalej". Nie było wątpliwości, że pismo zostało napisane krwią Lizy. Światło oświetlające kuchnię przybrało kolor pomarańczowy.
Daffodil - 2015-06-01, 21:24 Neil Flynn - Ulice miasta
:
- Cholera!!! - wykrzyczałem, zgniotłem kartkę i rzuciłem gdzieś w akcie gniewu, czy może raczej paniki.
Obserwowałem zmianę światła w kuchni. Próbowałem analizować sytuację i jakoś spróbować sobie poradzić. Nie zastanawiając się, wziąłem do rąk oba noże, które posiadałem, po czym pobiegłem do salonu dowiedziawszy się od Lizy, iż tam musi znajdować się babcia.
Alice - 2015-06-01, 21:42 Neil Flynn - Ulice miasta
:
Salon wygląda jakby przeszło prze niego tornado. Wszystko jest powywracane, podniszczone, a zawartości szaf, szuflad czy innych schowków są porozrzucane gdzie się da. Nigdzie nie widać starowinki.
Daffodil - 2015-06-01, 22:04 Neil Flynn - Ulice miasta
:
Biegnę do pozostałych pomieszczeń na tym piętrze. Najpierw do gabinetu. Od razu włączam światło, by mieć lepsza widoczność. Bacznie się rozglądam.
~ Choleraaa!!! Czemu tutaj muszą dziać się takie porąbane rzeczy?! Zaraz chyba zejdę na zawał!