Nie fanom też - jedno z najgorszych anime jakie widziałem w życiu.
Pewnie już polecałem ale się nie rozpisywałem - jeśli ktoś lubi ciekawe action-adventure z niezłymi postaciami i ciekawie postępującą fabułą to śmiało mogę polecić anime Blue Gender. Dawno nie byłem tak miło zaskoczony podczas oglądania jak właśnie przy BG.
Info tutaj - http://anidb.net/perl-bin...w=anime&aid=416 - gdyż nie mam ochoty sę rozpisywać nad fabułą. Powiem tyle, że przebieg akcji jest niezły, postacie ciekawe a i fani efektownych i brutalnych scen znajdą coś dla siebie (anime jest bardzo drastyczne chwilami).
Oprócz tego parę słów:
Gundam 0080 - sześcioodcinkowa OVA będąca historią poboczną pierwszego anime Gundam. Jak dla mnie mistrzostwo świata jeśli chodzi o bohaterów i ogólną historię. Walk mechów nie ma tutaj prawie wcale - kilka krótkich potyczek na przestrzeni całej serii. Anime to dramat pełną gębą i naprawdę polecam seans każdemu, nawet przeciwnikowi mechów i gundamów. IMO warto.
No chyba, że ktoś liczy tylko na akcję (sic!) to może się znudzić chwilami ;>
Znajomość którejkolwiek serii Gundam nie jest wymagana.
Haibane Renmei - jedno z piękniejszych i bardziej przyjemnych anime jakie widziałem. Tyle na ten temat - imo pozycja obowiązkowa. Aż kusi zakup DVD (pytanie jak z jakością obrazu/dźwięku u Anime-Gate...). No i ten soundtrack... bóstwo.
Soukyuu no Fafner - Right of Left - oglądanie serii odcinkowej przerwałem w połowie gdyż mnie autentycznie nudziło (akcja była, ale wszystko schematyczne i oklepane aż do bólu). Niemniej jednak OVA będąca prequelem anime to małe mistrzostwo świata - tylko 45min a człowiek szybko przyzwyczaja się do bohaterów i wzrusza się ich dramatyczną historią. Do tego świetny soundtrack i ładna kreska - polecam, szczególnie, że oglądanie nie zajmie nawet godziny.
Air - wiele osób krytykuje to anime lub też nie widzi w nim nic nadzwyczajnego. Mnie jednak historia głównej bohaterki oraz jej losy naprawdę poruszyły, a seans umilał mi przepiękny soundtrack oraz śliczna kreska. Warto dać temu anime szanse a także zapoznać się z Summer Special.
RahXephon - udany klon Evangeliona. I mówię to poważnie. Słowa "udany klon" i "evangelion" obok siebie... a jednak (nie to co seria TV Fafner). Anime posiada świetnych bohaterów i niebanalną historię. Zaryzykuję stwierdzenie, że może swobodnie rywalizować z Evą. Na minus przemawia jedynie fakt, że "to już gdzieś było".
Kumo no Mukou, Yakusoku no Basho - odrobina romansu, odrobina dramy, do tego śliczna kresia i przepiękna muzyka. Czy można chcieć czegoś więcej? Film twórczości Shinkai Makoto, chyba najlepszy ze wszystkich (5cm per second srednio mi się podobał).
Gundam Seed - powiem tak, jest to anime idealne dla osób pragnących ciekawej mieszanki gatunkowej. Mamy tutaj sporo akcji, dużo dramy, romans, tragedia, czasem komedia, polityka... Ogólnie jest to przyjemne anime z naprawdę ciekawymi postaciami i fabułą, przy którym ciężko się nudzić. Do tego Soundtrack jest jak dla mnie genialny i na długo zapada w pamięci. Jedyny minus to chwilami widoczna komercha oraz powtarzanie niektórych animacji. Niemniej jednak mimo oporów do gundamów warto dać tej serii szanse - nie ssie tak bardzo jak crapowaty Wing a jest dość przystępna dla dzisiejszych widzów.
Ostrzegam tylko aby trzymać się z dala od Gundam Seed Destiny - sequela seeda, który ssie niemiłosiernie.
Bosz... z jednego zdania o DMC taki post. Dobra, jakby kto co chciał to tutaj sobie pooglądajcie ;>.Anonymous - 2007-12-30, 15:08 co do RahXephona .... pod względem oprawy dźwiękowej bardzo mi się nie podobało ( być może to dlatego, że nie lubię jazzu ) .. chociaż wpadł mi w ucho cudowny OP
co do DMC .. dwa-tzry odcinki są ( to prawda ) srasznie do bani i psują całe anime ... ( najpierw padł, a później z dupy posiadł większą moc i zniszczył " wielkiego złego " ..... o ile w Hellsingu taka rzecz była wyjaśniona, to w DMC Dane dosał kopa " z dupy " )Anonymous - 2007-12-30, 15:27
Cytat:
co do DMC .. dwa-tzry odcinki są ( to prawda ) srasznie do bani i psują całe anime ...
A właśnie dwa są dobre, a(le też bez rewelacji). Pierwszy - który nie zwiastuje kichy i idiotyzmu serii(jej pokaz mamy w drugim - motor demon - żal.pl). I ten jak grają w karty - bo jest inny niz wszystkie i za to plus. W Hellsingu postać Allucarda jest jakoś zbudowana tymczasem w DMC anime, Dante to popychadło .Suavek - 2007-12-30, 15:51 W DMC były jakieś dobre odcinki? Nie zauważyłem. Co najwyżej ostatni może zasłużyć na plus ze względu na efektowność, nic poza tym._Music - 2007-12-30, 22:16 W dmc podobały mi się właśnie 2 odcinki tylko- odc. 2 (motorowy demon), oraz ten z kartami (ciekawie akcja opprowadzona- widać jak się chce to można). Na plus też opening zaliczam, bo muzyka ok.Anonymous - 2007-12-31, 13:37 Ano odcinek z Kingiem był fajny, to trzeba przyznać ( btw mówiłem o dwoch OSATNICH odcinkach .... sry jeśli nie wyraziłem się jasno )Mi - 2008-01-02, 12:59 A mnie w anime DMC nie podobało mi się nic procz designu postaci.
Powiadam raz jeszcze; wstyd i hańba dla tej zacnej serii gier .Anonymous - 2008-01-02, 14:16 IMO anime lepsze od gry DMC2 ( taka prawda ) ...Suavek - 2008-01-02, 14:41
Cytat:
IMO anime lepsze od gry DMC2
To dwójka musi mieć grywalność na poziomie E.T. The Extraterrestrial z Atari...
Ale jakoś Ci nie wierzę ;>
EDIT:
A przy okazji...
Cytat:
anime wartych obejrzenia
Cytat:
Gundam Wing
Wymieniłeś jeden z większych crapów z jakim miałem do czynienia - zaraz obok Seed Destiny i DMC...Anonymous - 2008-01-02, 15:27 Naprawdę ... no dobra.... pierwszy level w DMC2 ( katedra ) jest bardzo fajny .... ale później im dalej tym gorzej ...
Co do Gundam Wing ... pomijając fakt, że co piąty odcinek ktoś ciągle mierzy do kogoś z guna lub coś w tym stylu i mówi " zabije cię zabije cię " a później wychodzi na to, że tego nie robi, to anime jest całkiem fajne ( o wiele lepsze od Seed IMO .... Seed'a akurat nie lubię )
PS ... Możecie mnie zjechać ile wlezie ale dla mnie największym crapem crapów jest Neo Genesis Evangelion ....Suavek - 2008-01-02, 15:46
Cytat:
Możecie mnie zjechać ile wlezie ale dla mnie największym crapem crapów jest Neo Genesis Evangelion
o_O
Naprawdę Jo-Jo, muszę przyznać, że masz bardzo... oryginalny gust jeśli chodzi o anime. Hity są beznadziejne, crapy są bardzo dobre... dziwne.
Są tego dobre strony - obejrzenie głupiego anime nie uznajesz za stratę czasu ;>
Co do Winga, tak głupich i beznadziejnych postaci ciężko szukać w innych anime. Fabuła może i miała potencjał a kreska i muzyka są dobre, ale to nie wystarcza aby stworzyć dobre anime (no chyba, że ktoś pragnie tylko walk mechów)._Music - 2008-01-02, 15:51
Cytat:
PS ... Możecie mnie zjechać ile wlezie ale dla mnie największym crapem crapów jest Neo Genesis Evangelion ....
Czy takie słowa nie są zagrożone banem? :]
Devlock: Prędzej takie posty...Anonymous - 2008-01-02, 16:55 Suavek przeczytaj moją mała listę niektórych anime o których w tym temacie wspomniałem to zobaczysz, że bardzo lubię np. Air, Kanon, Elfen Lied, Higurashi No Naku Koro Ni ( jeszcze nie oglądałem Kai ), Chobits, Wolf's Rain, Lucky Star, The Melancholy Of Haruhi Suzumiya oraz parę innych ... a .. i jeszcze Claymore ...Suavek - 2008-01-02, 17:52
Cytat:
Lucky Star
Może i jestem dziwny ale nie wiem co ludzie w tym widzą. Loli loli i jeszcze raz loli - miało być śmieszne ale mnie tam wiele nie bawiło.
Cytat:
The Melancholy Of Haruhi Suzumiya
Anime dobre ale podobnie jak w przypadku Lucky Star nie wiem skąd to całe zamieszanie, przynajmniej w Japonii. DVD się sprzedają jak ciepłe bułeczki, hentaie powstają w ilościach masowych a z figurek ecchi to chyba do końca życia się będą utrzymywać. Anime o tyle ciekawe, że oryginalne, ale jakoś mnie na kolana nie powaliło.
Cytat:
Claymore
Pffff... zdaje się pisałem tutaj co myślę o tym anime, odsyłam na pierwszą stronę.
Ale Gundam Wing...? bosz... ;>
Może zabrzmi to nieco egoistycznie i chamsko ale czasami mi żal ludzi, którzy stale są zaślepieni w Winga podczas gdy tyle lepszych anime, w tym gundamów (0080), można obejrzeć.Anonymous - 2008-01-02, 18:21 Ahh...jakbym zaomniał ... shitem shiów zaraz obok Evangeliona jest dla mnie Berserk
Co do Lucky Star ... cóż ... it's all about Konata SiedzacyWKiblu - 2008-01-02, 18:36
Suavek napisał/a:
Anime o tyle ciekawe, że oryginalne, ale jakoś mnie na kolana nie powaliło.
The Melancholy Of Haruhi Suzumiya
To co jest odpychające to kolejność nie chronologiczna.
Jeżeli oglądasz w kolejności emisji jest źle ,jeśli w kolejności chronologicznej też źle.
WTF pierwszy odcinek to tak naprawdę odcinek 11 ,a drugi to pierwszy ,a 6 to ostatni.
Celowy zabieg twórców byś się poczuł jak idiota.
Dodaj do tego obcych podróżników w czasie i jakiegoś morfera.
Gdzie każda kwestia zwłaszcza z tym kolesiem "esper" jest kluczowa do zrozumienia czego kolwiek.
Obejrzałem wszystko wczoraj więc jestem świeży po zabiegu.
Dobrze ,że przynajmniej 6 odcinek dużo wyjaśnia bo to jest psedo sci-fi który niby ma śmieszyć.Jak n.p ten koleś ma mine WTF chyba przez cały 3 odcinek.Bo dowiaduje się ,że koleżanka jest kosmosu ,jedna zagubiona w czasie....a trzeci koleś jakiś "esper".
Ciekawe ,ale rewelacja to nie jest.Bo co obejrzałem dwa razy i ble...
Jak na razie death note jest najlepszy.R4Zi3L - 2008-01-02, 19:31
Jo-Jo napisał/a:
Berserk
LOL... ale chyba tylko w porównaniu z mangą...
Cytat:
Jak na razie death note jest najlepszy.
Umm... najlepsza "nowość" jaką oglądałem...Toster - 2008-01-04, 19:10
Jo-Jo napisał/a:
Ahh...jakbym zaomniał ... shitem shiów zaraz obok Evangeliona jest dla mnie Berserk
Co do Lucky Star ... cóż ... it's all about Konata
Oj oj forumowy kolego przeginasz. Ja uwielbiam oba anime. Widać, że Evangeliona nie oglądałaś do końca (właściwie to do 3/4 bo dopiero wtedy fabuła przestała być "transformerowym pałer rendżers", ukazując ukryte przesłanie).
Berserk, to mroczna opowieść. Krwawa opowieść...rzeźnicka opowieść, ale w żadnym aspekcie beznadziejna. Nie rozumiem czego można się spodziewać po anime o najemnikach jak nie efektownej rzezi. Przecząc samemu sobie przyznam, że Berserk kryje w sobie ambitne treści. Ukazuje duszę prostego wojownika, jego dążenie do niezależności, które gotów jest poświęcić (mimo wszystko) dla przyjaciół. Dla mnie kultowe anime. Mangi nie widziałem.
Ja to wręcz śmiało śmiem twierdzić, że jesteś z tych otaku, którzy po obejrzeniu kilku odc. anime, nie widząc w nim żadnej "rewelacj"i, rzucają je kąt. Potem sami nachrzaniają na nie mięchem gdy tylko jest okazja, nie zgłebiając przy okazji tajemnicy, dlaczego to dane anime jest uważane za doskonałe przez wielu ludzi.
Owszem, można czegoś nie lubić, ale nie wtedy gdy czegoś się do końca nie poznało. Pozdrowienia! _Music - 2008-01-04, 19:32
Cytat:
Oj oj forumowa koleżanko przeginasz.
A myślałem że te znaczki obok nicka są dobrze widoczne dla wszystkich :]
Zabieram się dziś albo za Excel saga, albo Desert Punk- co pierwsze mi się włączy.Anonymous - 2008-01-04, 20:15 Music - po obejrzeniu Excel Sagi obejrz Puni Puni Poemy - to jest " nieoficjalny sequel " nawiązujący w wielu motywach/postaciach do Excel Sagi ( a co do Excel Sagi ... nawet FLCL i Paprika razem wzięte nie są tak porąbane jak to anime )
Toster - ja oczekuję od anime że po maximum 5-6 odnickach mnie zainteresuje. Jeśli tak nie jest to wtedy dane anime jest do bani ( btw. słyszałem, że w ostatnich dwóch odcinkach Evangeliona są niezłe schizy )
PS Przeczytałeś mi w myślach - właśnie taką opinię mam o Evangelionie ("transformerowe pałer rendżers" )Suavek - 2008-01-04, 20:35
Cytat:
właśnie taką opinię mam o Evangelionie ("transformerowe pałer rendżers" )
o_O
A Gundam Wing to był fajny...? Geez...
Ogólnie tym stwierdzeniem udowodniłeś, że nie masz kompletnie pojęcia o co w tym anime chodzi. Gdybyś powiedział "nie rozumiem/nie podoba mi się fabuła/postacie" itp. to bym zrozumiał, ale robienie z evangeliona sieczki i bajki dla dzieci tylko świadczy imo o znikomej wiedzy na temat anime. No cóż...
Excel Saga natomiast to anime strasznie dziwne. Humor jest specyficzny - z początku mnie to bawiło ale później imo zbyt monotonne się stało. A PPP jest jeszcze dziwniejsze..._Music - 2008-01-04, 20:59
Cytat:
Toster - ja oczekuję od anime że po maximum 5-6 odnickach mnie zainteresuje. Jeśli tak nie jest to wtedy dane anime jest do bani ( btw. słyszałem, że w ostatnich dwóch odcinkach Evangeliona są niezłe schizy )
PS Przeczytałeś mi w myślach - właśnie taką opinię mam o Evangelionie ("transformerowe pałer rendżers" )
_________________
Nie przepadam za anime typu gundam, czy takimi co mechy i sieczka graja główną rolę.
Eva to dla mnie arcydzieło, coś co wpływa na postrzeganie wszystkich innych anime, filmów aktorskich, seriali, a ostatnie odcinki i End of Eva to już wogóle schiza na maksa. Uczta dla oka, uszu i dla duszy.
Dlatego nie ma u mnie Evy w jakichkolwiek rankingach- bo nic nie da rady zbliżyć się choć do niego- zupełnie inna liga.Suavek - 2008-01-04, 21:03
Cytat:
Nie przepadam za anime typu gundam, czy takimi co mechy i sieczka graja główną rolę.
Tym bardziej polecam Gundam 0080 aby chociaż trochę zmienić sobie zdanie na ten temat ;> (6-cio odcinkowa OVA).Anonymous - 2008-01-04, 21:09 Przeprasam ale muszę to powiedzieć ....
Ja pierdzielę czemu prawie wszędzie gdzie jesem to są takie same sereotypy, że tlyko im we łbach Evangelion i Berserk ( alebo jeśli nie tlyko, to dla nich te dwa anime to mistrzoswo świata itd. itp. blahblahblah .... ) IMO istnieje kilak anime które dorównują tak " wspaniałym i wogóle och ach " anime jak Evangelion i Berserk ... Już nie będę ich wymieniać, bo wy i tak będziecie nawijać swoje i owtarzać w kółko jak zacięta płyta >_> ...
Suavek - Właśnie mam zamiar obejrzeć 0080, ale to dopiero po kilku innych anime które miałem już wcześniej zaplanowane do obejrzenia.Suavek - 2008-01-04, 21:23 Jo-Jo, tu chodzi o logiczne spojrzenie na sprawę. Nawet jeśli NGE Ci się nie podobał to wypadałoby abyś podał ku temu jakieś sensowne argumenty a nie upodabniał nie wiadomo skąd anime z transformersami i power rangers, co wg mnie jest wręcz obrazą.
Uważam po prostu, iż nawet jeśli NGE Cię nudziło to powinieneś przynajmniej docenić świetną kreację psychiki postaci czy inne niezaprzeczalne plusy tego anime.
Berserka nie widziałem, ale słyszałem o nim raczej mieszane opinie i jakoś nigdzie nie widziałem aby się nad nim rozpływano tak jak nad NGE ;>.