PiK - 2007-12-23, 17:30 Temat postu: PrzygodówkiNie wiem czy temat będzie miał wzięcie, ale spróbować warto...
Jakie gry przychodzą wam na myśl, kiedy słyszycie termin 'przygodówka'?
Czy znane wam są takie tytuły jak Monkey Island, Gabriel Knight, Leisure Suit Larry, Grim Fandango (i wiele innych)?
Czym charakteryzuje się dobra przygodówka?
Dlaczego ten gatunek właściwie umarł, a przygodówkami nazywa się teraz gry akcji pokroju God Of War?
I wreszcie...jakie są wasze ulubione tytuły w tym gatunku i co możecie polecić? (Jeśli nie znosicie tego typu gier, też napiszcie dlaczego)
Po prostu wszystko o gatunku Adventure w grach ;]
Zapraszam do dyskusji _Music - 2007-12-23, 18:29 Wszystkie te przygodówki wyżej wymienione charakteryzowały się świetnym klimatem oraz pierwszorzędnym humorem (z Monkey island na czele)- czymś co trudno podrobić dzisiaj i nie da się zastąpić lepszą grafiką.
Dlaczego umarły? Bo były zbyt wymagające myślę- nie było strzelania, nie było siekania, akcji minimum, czyli absolutnie nie trendi w dobie unreal'ów czy innych quake'ów.
God of War w życiu bym nie nazwał przygodówką- zwykły slasher/platformówka.
Osobiście bardzo lubiałem Neverhood- plastelinki, ich animacja i humor rozśmieszały do łez :]SiedzacyWKiblu - 2007-12-23, 18:31 Mentor wpłyną na mnie bardzo pozytywnie.Mentor intro prezentujące twórców itp.
Trudno spełnić swoje marzenia ,a gra ma nawet fajne przesłanie gdy gadasz z menadżerem.Devinitum - 2007-12-23, 18:37
PiK napisał/a:
Jakie gry przychodzą wam na myśl, kiedy słyszycie termin 'przygodówka'?
Blair Witch Project, Still Life, Leisure Suit Larry, Myst, Syberia - w większość nie grałem, ale właśnie te tytuły mi się kojarzą z tym gatunkiem.
PiK napisał/a:
Czym charakteryzuje się dobra przygodówka?
Moim zdaniem klimat i zagadki są bardzo ważne - ale do przygodówki przyciągnąć mnie może sam wygląd lokacji (Syberia) jak i fabuła. Interfejs gry też jest bardzo ważny - ja np. nie lubię grać w zbyt skomplikowane gry gdzie większość czasu trzeba się "uczyć" grać.
PiK napisał/a:
Dlaczego ten gatunek właściwie umarł, a przygodówkami nazywa się teraz gry akcji pokroju God Of War?
Niestety teraz gry stawiaja coraz bardziej na akcję i wspaniałą grafikę, a merytorycznie nie prezentują sobą niczego.
PiK napisał/a:
I wreszcie...jakie są wasze ulubione tytuły w tym gatunku i co możecie polecić?
Zwana przygodówką, ale jest jakby połączeniem gry akcji i przygodówki. Świetny klimat, bardzo dobra fabuła i wspaniałe lokacje połączone ze swobodą, "czułym" na akcje wykonywane podczas gry scenariuszem, oraz dobrą grafiką. Tak, piszę o grze Fahrenheit. Chociaż ta gra, to właśnie bardziej gra akcji ze względu na to, że zawiesić się w niej da chyba tylko na elementach zręcznościowych.
No cóż, niewiele więcej mam na ten temat do napisania, ale sam gatunek na pewno mnie przyciąga bardziej niż RPG'i i kiedyś zagram w BWP i Still Life'a.Carmash - 2007-12-23, 20:09 Sanitarium!!!! Dla mnie najlepsze przygodówka ever. Gierka z miażdżącym sfery klimatem, totalnie wymiatającą fabułą oraz motywami, których nie powstydziłby się film grozy wysokich lotów. Grafika, nie była może najwyższych lotów, ale te ręcznie rysowane obiekty zupełnie mnie zauroczyły. Piękny, piękny tytuł. Zagadki również nie należały do najprostszych i ich wykonywanie było dla mnie świetną rozrywką.
Z przygodówek uwielbiam również genialnego "GK: Sins Of The Faters", który posiadał świetne napisany scenariusz i swój niebywały klimat. Dodatkowo jego grafika pociąga mnie w jakiś sposób do dzisiejszego dnia. Firma Sierra i jej produkty to prawdziwe synonimy przygodówek Trivane - 2007-12-23, 20:56 Temat postu: Re: Przygodówki
PiK napisał/a:
Monkey Island
Pamietam, jak jeszcze przechodzilem 'jedynke' po szwabsku nie rozumiejac ani slowa ;) moja najlepsza przygodowka z dziecinstwa... czworka takze byla wspaniala, mimo iz zrobili ja w grafice 3D :P takze polecam Another World ;) genialne...Trivane - 2007-12-23, 21:30 MZet - w wykipedii pisza, ze jest to gra przygodowo-platformowo-zrecznosciowa ale wiecej postawili na platformowke ;) mimo to warto sprobowac :>_Music - 2007-12-23, 22:34 Wikipedia sux- nie sugeruj się nią.Mr_Zombie - 2007-12-23, 23:40 Przygodówki - dawniej jeden z najpopularniejszych gatunków, obecnie najbardziej niedoceniony, któremu trudno jest się przebić pośród wszelkiego rodzaju efektownych strzelanin, a szkoda. Coraz bardziej tracę nadzieję na to, że kiedykolwiek ujrzę Gabriel Knight 4 (chociaż Jane Jensen w jednym z wywiadów potwierdziła, że gdyby Sierra wyraziła ochotę, ona chętnie podjęłaby współpracę i już nawet ma pewien zarys scenariusza) czy Monkey Island 5 (LucasArts woli wydać n-tą grę spod znaku Gwiezdnych Wojen).
Przynajmniej Sam & Max się uchował (tyle, że u mnie na komputerze to jest to pokaz slajdów -_-") oraz Broken Sword (chociaż forma już słabsza). Dobrze, że wciąż wychodzą przygodówki (takie klasyczne, zwykłe point & click), w których wciąż główny nacisk stawia się na fabułę, ciekawe zagadki i klimat, zamiast na akcję.
Czym cechuje się dobra przygodówka? Przede wszystkim fabułą - grafika może być słaba, dźwięku w ogóle może nie być, jednak fabuła (i związane z nią, przemyślane, a nie tworzone na siłę, zagadki) to rzecz IMHO najważniejsza w przygodówce. Oczywiście za fabułą często podąża klimat .
Niestety, wraz z nadejściem ery 3D wiele przygodówek również zaczęło przechodzić w trzy-de (z różnym efektem) i zaczęło pojawiać się w nich coraz więcej elementów akcji (Broken Sword 3, ze swoimi "przesuń skrzynię" oraz elementami skradankowymi był dobijający). W końcu doszło do tego, że dla wielu taki GoW, Tomb Raider czy inne typowe gry akcji, w których raz na jakiś czas trzeba przesunąć dźwignię bądź nie daj Boże porozmawiać, stały się przygodówkami . Nie mówiąc już o tym, że ostatnio spotkałem się ze stwierdzeniem, że Fahrenheit, gra w której większość czasu spędzamy robiąc QTE (nawet podczas rozmowy), mashowaniu przycisków, grając w mini-gierki (wykorzystujące wcześniej wspomniane elementy) itp. była jedną z lepszych przygodówek...
Tytuły, które polecam? Przede wszystkim Gabriel Knight, ze szczególnym naciskiem na 2 (Beast Within). Ta gra, pomimo technicznej archaiczności (grałem w nią rok temu - jakby ktoś nie wiedział, była to jedna z gier filmowych, z czasów, gdy producenci gier zachłysnęli się CD-kami, gdzie występowali żywi aktorzy) mnie wciągnęła i mną dosłownie zamiotła. Granica pomiędzy historią, a fikcją wymyśloną przez panią Jensen, była tak przezroczysta, że często zastanawiałem się, co jest jeszcze prawdą, a co już tylko wymysłem autorki.
(dokładnie w tej kolejności, bowiem jest to seria, w której fabuła odgrywa dużą rolę; 6 Days łączy wszystkie wątki z trzech poprzednich części w całość -- Capcom powinien się uczyć od autora, w jaki sposób zrobić grę, która wypełni wszystkie plot holes, bo w RE im się to nie udaje... -_-").
Są to przygodówki point'n'click (prócz Trilby's Notes, w którym użyty jest parser tekstowy - czyli sterowanie jak w grach Larry 1-3 z wpisywaniem komend; ale nie bójcie się, szybko się można do tego przyzwyczaić), z grafiką gdzieś na poziomie Larry 3/ Teenagent (pamiętajcie, co mówiłem o grafice - jest nieważna!), ale za to z bardzo ciekawą fabułą i KLIMATEM. Grając w nie (szczególnie w Trilby's Notes - najlepszej moim zdaniem części - gdzie autor zastosował szereg ciekawych psychologicznych sztuczek) człowiek może naprawdę się przestraszyć (a przynajmniej czuje ciągły niepokój), zaś napięcie ani na moment nie opada. Naprawdę gorąco polecam. Każda z tych gier zajmuje zaledwie kilka megabajtów, a zapewnia kilka godzin wyśmienitej rozrywki.PiK - 2007-12-26, 15:11 Kiedyś za małolata przygodówki to gatunek, któremu poświęcałem najwięcej uwagi. Niestety nie miałem dostępu do PC (Amiga only), więc o wszystkich PCtowych tytułach, o których czytałem w prasie komputerowej mogłem tylko pomarzyć.
Strata właściwie niewielka, bo mój angielski wtedy pozostawiał trochę do życzenia i pewnie większości i tak bym nie załapał.
Z Amigi zapamiętałem najbardziej pierwszą część Monkey Island, która nawet dziś jest świetna i potrafi przyciągnąć do monitora na długi czas.
Ostatnio na nowo wkręciłem się w przygodówki i niedawno zaliczyłem pierwszą część Gabriela Knighta. Fabuła, postacie, dialogi - mistrz. Rzadko która dzisiejsza produkcja może się poszczycić czymś takim. Zagadki dość trudne (czasem nie mogłem się doczekać co dalej i zerkałem do solucji, niecierpliwy jestem strasznie), ale logiczne ;]
Teraz czekam aż osiołek przyniesie mi kolejną część The Beast Within
Z nieco innej beczki:
Ostatnio panuje moda na Action Adventure takich jak np. Fahrenheit czy Dreamfall. Ogólnie nie mam nic przeciwko takim grom, ale zagadki są w nich na tyle uproszczone, że właściwie mogłoby ich nie być. Za to fabuła, to świetna sprawa, no w Fahrenheicie pod koniec się psuje, ale już to kiedyś mówiłem. Dreamfall pod tym względem uważam za jak najbardziej godną kontynuację The Longest Journey, tylko te nieszczęsne zagadki, a właściwie ich brak Carmash - 2007-12-27, 11:08 Pamiętam doskonale swoją przygodę z "The Dark Eye", którą to mogę szczerze dopisać do listy moich ulubionych tytułów z tego gatunku. Szkoda tylko, że gra była tak krótka, ale co bardzo ważne (przynajmniej dla mnie) potrafiła napsuć człowiekowi krwi, ze względu na swój poziom trudności. Świetnie opowiedziana historia oraz klimat to kolejne, bardzo ważne cechy tej produkcji.
Interaktywne gry przygodowe? Pamięta ktoś z was ten okres w historii gier? Grafika 3D pozostawała wówczas w sferze marzeń i trzeba było się zadowolić tym co oferowali nam twórcy. Pamiętam jak dziś moją reakcję na "Phantasmagorię", którą to zaprezentował mi mój kolega z osiedla. Wówczas wydawało się, że grafika komputerowa już dalej pójść nie może i mimo, że z perspektywy czasu takie myślenie już wtedy było niedorzeczne, to człowiek ulegał jednak każdemu niuansowi w grach. Właśnie teraz mi tego brakuje. Były to bowiem bardzo odkrywcze czasy...ehhh Mr_Zombie - 2007-12-27, 13:39 Co by nie mówić, Phantasmagoria miała fotorealistyczną grafikę, czego do tej pory nowe gry 3D nie potrafią osiągnąć. .
A jedyną grą: film-interaktywny, w którą grałem, był właśnie The Beast Within. Przyznam, że na początku (bo grałem w nią dopiero jakiś rok temu) trudno mi się było przyzwyczaić, że każde podniesienie przedmiotu okraszone jest filmikiem,.PiK - 2007-12-27, 14:40 Ja dopiero zaczynam swoją z tym rodzajem przygodówek. Wcześniej za bardzo nie miałem okazji Jeszcze pewnie ze 2 dni poczekam na drugiego Gabriela ;] Mam nadzieje, że się nie zawiodę.
Ciekaw jestem czy zagadki są równie trudne jak w części pierwszej.
Następne w kolejce są obie Phantasmagorie ;]
Co jeszcze polecacie z tych interaktywnych filmów?
Graliście w Harvester? Słyszałem, że strasznie dużo gore, co mnie niekoniecznie kręci ;]Mr_Zombie - 2007-12-27, 15:33 Harvestera widziałem jedynie na Youtube - i faktycznie, dużo gore, chociaż z takim lekkim przymróżeniem oka i momentami bardzo sztuczne.
A na Gabrysiu 2 się nie zawiedziesz (w końcu nie bez przyczyny zdobywał same wysokie noty, oraz dostał mnóstwo nagród) . Zagadki są przede wszystkim logiczne i w większości przypadków nie trzeba się za bardzo głowić: "co autor chciał, zebym teraz zrobić", bo najcześciej rozwiązanie jest oczywiste (czyli widzisz sytuację, widzisz przedmioty, jakie posiadasz, i od razu wiesz, co zrobić i gdzie iść). Tylko dwa razy się zaciąłem w grze.Carmash - 2007-12-27, 16:09
PiK napisał/a:
Graliście w Harvester?
Żałuję każdej minuty, którą spędziłem przy tej grze. Szczerze PiK odradzam i nie chodzi tutaj o jakąkolwiek złośliwość względem tego tytułu. Crap jakich mało...nawet to śmieszne nie było Phantasmagoria również nie była pozycją strasznie wypaśną, jednak coś mnie do niej przyciągało
Na drugim Gabrysiu nie zawiedziesz się Zagadki są spoko i fabuła broni się doskonale Jedynie wygląd Gabriela nie odpowiada temu z jedynki. Jako ciekawostkę dodam fakt, że w rolę tytułową wcielił się polski aktor "Peter Lucas" SiedzacyWKiblu - 2007-12-27, 18:46 Głupio oprócz "Mentora" to grałem jeszcze w Gobliiins 1.
Która nie źle wyryła mi się w mózg .
Jak na plastyce zrobiłem maskę z plasteliny przypominającą siłacza i pewnego kościotrupa.
Dlaczego hiciory (Simon the... czy tam Monkey...) przygodowe dostępne na amige były dla mnie nie osiągalne nigdy się nie dowiem.
O oto cała lista.
No może jeszcze "Najdłuższa Podróż" ._Music - 2007-12-27, 20:20
Cytat:
Najgłupsze i najbardziej bezsensowne zagadki jakie kiedykolwiek widziałem były w The Curse of Enchantia.
A ja bym to wyróżnienie przyznał "skautowi kwatermasterowi" czy jakoś tak- ale tam były głupie zagadki...Kruk - 2007-12-29, 08:39 http://www.adventure-archiv.com/ Dla zainteresowanych grami typu point & click, czy jak kto woli przygodówkami polecam wlasnie ten link. Jest to zdecydowanie najlepsza strona na internecie o tego typu grach, które w wiekoszsci nie maja juz rozgłosu w tych czasach. Zdziwiłem sie gdy zobaczylem ile tego powstaje, ale to tylko z korzyscia dla graczy, ktorzy wole wyzwania i nie zawsze dysponuja super kompem w tych czasach.
Jeszcze zeby cos dorzucic do tematu to powiem, ze ludzie zniechecaja sie do tych gier nie tylko przez brak akcji, dynamizmu, czy siekania przeciwnikow, ale tez przez to, ze nieraz mozemy zobaczyc w nich irracjonalne zagadki np. w Still Life, czy Post Mortem, z ktorymi nigdy bym sobie nie poradzil. Jednak wole cos przyjemniejszego, w moim zasiegu np. Monkey Island, Discworld, Broken Sword, Sanitarium, ale nie pogardze tez powazniejszymi tytulami.R4Zi3L - 2007-12-29, 15:55 "Master of Dimensions" - najgorsza przygodówka w którą grałem... nie polecam nikomu... "Harvestera" przeszedłem i jakoś mi sie podobało... widocznie lubie chore klimaty (pokój ojca i strażnik ze nóg rox )Anonymous - 2007-12-29, 16:48 Post Mortem przeszedłem spokojowo ..... ale za to The Longest Journey nei umiałem przejść .... chciałbym sobie pograć w Discworld 2 ^^ ...R4Zi3L - 2007-12-29, 22:34
Jo-Jo napisał/a:
chciałbym sobie pograć w Discworld 2
Na WinME działa poprawnie...PiK - 2007-12-31, 14:56 A Próbowaliście na Dosboxie czy ScummVM ?
Tak jak zapowiadałem gram już w GK2. Mieliście racje, gierka jest zajebista. Przez 2 dni grałem prawie non stop nie mogąc się oderwać. Zagadki dość logiczne i stosunkowo łatwe, (z kilkoma wyjątkami, np. ta z dyktafonem w 1 rozdziale, nigdy bym na to nie wpadł)
Skończyłem na razie 4 rozdział, który był chyba najnudniejszy, bo trzeba było dokładnie zwiedzić 3 muzea. Z drugiej strony taki zabieg ma dużą wartość edukacyjną. Można się sporo dowiedzieć na temat niektórych postaci historycznych, a autorka scenariusza zręcznie wymieszała fakty z fikcją.
Jak na razie GK2 jest w ścisłej czołówce przygodówek w jakie miałem okazje zagrać. Myślę, że po skończeniu gry tylko utwierdzę się w tym przekonaniu.R4Zi3L - 2007-12-31, 16:28 GK2 to moja ulubiona przygodówka z aktorami... po niej jest Phantas2
ScummVM nie obsługuje Discworldów, a Disc2 jest chyba raczej na Winde wiec DosBOX nie wchodzi w gre... ewentualnie VirtualPC...pyramid.pusher - 2007-12-31, 21:47 Może to nie do końca odpowiedni temat, ale - no, raz się żyje ; P - zarzucę Wam linkami do trzech przygodówek w klimatach horroru. Wszystkie tego samego autora.
A co do "moich" przygodówek - najmilej wspominam "Księcia i tchórza" - dobre zagadki, wspaniały bajkowy (0% infantylności) klimat, no i ten humor...
No i ew. "Blair Witch Project: Rustin Parr". Choć to survival-horror z elementami przygodówki, zagadki były tam niebanalne, nieraz wymagały wirtuozerii główkowania (choć ja się nie znam ; P).
Co tam jeszcze... W "Another World" odrobinę pykałem ale nie ukończyłem. Choć to raczej platformówka z drobnymi elementami przygodówki"...
Taaak, wyraźnie widać, że ten gatunek się mnie nie ima ; DTrivane - 2008-01-01, 10:40 Przypomnialy mi sie moje najlepsze tytuly, niekoniecznie z dziecinstwa
Pierwsza z nich i jedna z najlepszych jakie mile wspominam to The Neverhood.
Druga z kolei to Legend o Kyrandia 2: Hand of Fate.
I oczywiscie Discworld ^^