jak w temacie. jakie mieliscie zakonczenie kiedy graliscie po raz pierwszy - ja mialem >>>In Water<<<Abaddon - 2008-03-27, 00:00 Wysłany: Sob Lip 09, 2005 11:13 am Temat postu:
Leave.....StuntmanMikeL - 2008-03-30, 15:44 Hmm... chyba nikogo nie zaskoczę nikogo jeśli powiem, że LEAVE? :grin2: . Ogólnie to temat trochę bez sensu mi się wydaje. Każdy pisze tylko jakie zakończenie i... no właśnie - i co?Anonymous - 2008-03-30, 16:19 Leave.
Mike-L.
Cytat:
Każdy pisze tylko jakie zakończenie i... no właśnie - i co?
A czy trzeba więcej?yuniku - 2008-03-30, 16:27 In water. Najlepsze jest to, że dopiero potem do mnie dotarło co ono właściwie oznaczało =_=BillyTheKid - 2008-03-30, 22:42 in waterMi - 2008-03-30, 22:47 Moje pierwsze i zarazem ulubione zakończenie to Maria ^_^ .
Nawet nie wiedziałam, że trzeba robic jakieś 'specjalne rzeczy', żeby je zdobyc, po prostu, jako James wykazywałam, hmm... duże zainteresowanie blondwłosą towarzyszką, bardzo na nią uważałam, a w szpitalu cały czas sprawdzałam, czy wsztstko z nią ok :razz: .Crazy Mara - 2008-03-31, 08:28 Moje pierwsze zakończenie to Leave oczywiście, ale tak bardzo starałam się aby zdobyć Marię za pierwszym razem, opiekowałam się nią i tak dalej ale i tak wszystko skopałam Bersek - 2008-05-05, 13:18 Nie mogę powiedzieć, które zakończenie jest moim ulubionym bo przeszedłem grę na razie tylko jeden raz z zakończeniem Leave...cóż mogę powiedzieć? Posłużę się tutaj cytatem:
Carmash napisał/a:
Moim pierwszy zakończeniem było "In Water", po którym szczerze się przyznam...leciały mi łzy Zaskoczenie było nie małe i siedziałem z dobre 10 minut z otwartą japą.
Ani w SH1 ani w SH3 się nie wzruszyłem tak jak w SH2.
Wątpię czy kolejne zakończenia będą potrafiły wywrzeć na mnie taki sam wpływ jak to pierwsze :roll:Makaroniarz - 2008-06-02, 12:26 Moim pierwszym zakonczeniem bylo "Leave"
Bersek napisał/a:
Ani w SH1 ani w SH3 się nie wzruszyłem tak jak w SH2.
Mnie wzruszylo SH1, bo zakonczenie SH3 nie bylo, az tak wzruszajace. Co prawda odczuwalem zal do Heather, ale do tego co przeszla. Nie, ze szukalem jakiegos drugiego dna.timothy7 - 2008-12-10, 16:41 Leave, a drugim In WaterHoochMaster - 2008-12-27, 17:48 Maria
Podobnie jak Miho nie wiedziałem nic o żadnych warunkach, które należy spełnić, aby otrzymać jakieś zakończenie. Spodziewałem się podobnej sytuacji jak w jedynce (kluczowe decyzje), ale sposób w jaki rozwiązano kwestię zakończeń w dwójce okazał się znacznie lepszy - sprawia, że gra jest bardziej niejednoznaczna - James otrzymujący zakończenie np. 'Maria' to nie ten sam otrzymujący zakończenie np. "In Water".
I w sumie najbardziej utożsamiam się z Jamesem otrzymującym zakończenie "Maria". Mimo jej dziwnych zachowań (czasami) starał się ją zrozumieć. Wykazał, że potrafi opiekować się inną osobą w ciężkich sytuacjach, na ile pozwalają mu siły. Jednocześnie tak długo jak istniała szansa na odnalezienie Mary, pozostawał wierny swojej żonie i unikał bezpośrednich zbliżeń z Marią. Nawet w zakończeniu nie ma żadnych przytulanek - James jest szczęśliwy po prostu towarzystwem Marii, a i Maria nie kryje w sobie nienawiści do niego, bo w końcu robił wszystko, aby nic złego się jej nie stało.
I wyglądało na to, że wszystko będzie dobrze, ale musieli oczywiście dodać kaszel Marii na sam koniec. Uważam jednak, że nawet jeśli zachoruje, James tym razem będzie silny i wytrwa z nią do samego końca. W końcu już w czasie gry udowodnił, że potrafi troszczyć się o innych.
Jak grałem? Nie biegałem za dużo z definicji (w przeciwieństwie do Forresta Gumpa, jak gdzieś szedłem, to szedłem) - po prostu grając po raz pierwszy w jakiegokolwiek SH rzadko biegam, bo mogą wtedy umknąć różne szczegóły i przedmioty. Poza tym nie lubię zwiedzać w pośpiechu Raz przebiegłem się z Marią (po co walczyć z tym manekinem) i to był ostatni raz, kiedy przy niej biegałem - Maria o mało nie została przez niego zraniona i jeszcze się zmęczyła. Uznałem, że takie bieganie jest po prostu nie w porządku - w końcu zgodziłem się zabrać Marię ze sobą, a była bezbronna. Tym bardziej, że przypominała Mary co od razu przypomniało mi relację Cheryl/Alessa z SH1 (teraz jestem już prawie pewien, że słuszne skojarzenie, teoria w drodze ). W szpitalu zdarzyło się parę razy zasłonić własnym ciałem Marię i oberwać przy okazji. Kiedy została w celi odwiedziłem ją parę razy: żeby sprawdzić czy jej stan się polepszył i po tym jak zdobyłem klucz do windy. A kiedy zostałem zrzucony z dachu przez PH (totalne zaskoczenie, myślałem że po walce w apartamentach da mi spokój) pierwsze co zrobiłem, to poleciałem do pokoju Marii, bo naprawdę bałem się, że jest w niebezpieczeństwie. Podczas wkurzającego pościgu w piwnicy (cholerne skrypty) nie zwiewałem przed PHem - zacząłem do niego strzelać (jak się okazało, to spowalniało jego ruchy). Po opróżnieniu trzech magazynków stwierdziłem, że zwiewać jednak trzeba i udało mi się dotrzeć do końca - Maria oberwała raz po drodze i oczywiście zginęła w cutscence. Myślałem, że to przez zranienie Maria biegnie wolniej, więc wczytałem save'a i udało mi się dobiec z Marią w jednym kawałku. OCZYWIŚCIE zginęła w cutscence, więc stwierdziłem, że nic zrobić nie mogę i kontynuowałem przeklinając Konami za zabicie tak sympatycznej postaci. PH też pojawił się na mojej target liście i poprzysiągłem, że dostanę go za to co zrobił w zmowie ze skrypterami Po wielu rozterkach, odzyskiwaniu i traceniu nadziei pokonałem PHa, a nawet dwóch. No i wysłuchałem całej konwersacji (czy raczej jej wspomnienia) w korytarzu przed finałową walką - jak raczej każdy. Zdjęcia Mary i noża Angeli nie oglądałem (może raz lub dwa, żeby zobaczyć co James ma do powiedzenia na ich temat). W ogóle takie częste examinowanie przedmiotów uważam za nienaturalne Światłocień - 2008-12-31, 13:49 Leave
Szkoda bo liczylem na In Water. Niestety okazałem się nie dość zrozpaczony i emowaty. :razz:Undertaker - 2009-01-10, 12:42 Leave,za drugim razem (chociaż nie chciane) Maria xPMoryc - 2009-01-10, 15:26 In Water, drugi razem (tez nieswiadomie) in water