Makaroniarz - 2007-11-25, 17:25 Temat postu: Tekken i inne mordoklepki.Zakladam temat o serii gier z serii "The King of Iron Fist Tourament". Ogolne pogadajki. Na poczatek rozruszajmy temat, potem wszystko pojdzie samo. Zaczynamy:
-ulubiona postac
-ulubiona czesc
-wady i zalety TEKKENa
-TEKKEN, a inne biatyki
Oczywiscie mozemy rozmawiac tez o innych bijatykach. Wszystkie odpowiedzi argumentujemy. Zapraszam! _Music - 2007-11-25, 18:03 Nie lubię Tekkena.
Bijatyka 2,5d.
Postacie to przegięcie, ich historie to już totalne przegięcie- lepiej by pozostali anonimowi. A Heiahachi jest już legendą- ginął 15 razy, a wciąż walczy.
Tylko Soul Calibur i Guilty Gear :]
W 3 SC (które jest o klasę słabsze od 2 części) grałem głównie Taki i Tirą.
W SC2 głównie Maxim i Mitsurugi.
Za to w GG ambitnie zawsze próbowałem Venomem, a najlepiej i tak wychodziło mi Jam (preferuję szybkie i ruchliwe postacie).Suavek - 2007-11-25, 18:17 Ty grasz w bijatyki dla fabuły? ;>
Przegięte postacie? A w GG to mamy same normalne
Nie mam nic do SC i GG ale ten pierwszy zawsze mi się kojarzył z mashowanką, gdzie nawet znając taktykę często można przegrać z kimś kto ślepo nawala w klawisze. W dodatku postacie są strasznie niewyważone, szczególnie te długodystansowe...
Ale wracając do tekkena, gram w niego od lat, niegdyś z kumplami teraz już niestety sam. Cenię go głównie za dopracowany system (owszem, są przegięcia typu Raven czy Feng ale i tak jest nieźle), bogatą gamę ciosów oraz wygodną, taktyczną rozgrywkę.
Ulubiona postać - Asuka, Lee, Xiaoyu, Nina, Anna, King
Ulubiona część oczywiście 5/DR
Wad i zalet nie da się wymienić ogólnie jako serii. Części były różne i w każdej coś zmieniano. Oczywiście czwórka to porażka na całej linii podczas gdy piątka to już prawie perfekcja. T5 był jedną z dwóch gier w moim życiu na jakie złożyłem preorder (pierwszą był MGS3), to o czymś świadczy ;>Baaly - 2007-11-25, 18:54 Ulubiona postać: Jin Kazama, Devil Jin (Tekken 5), Wang Jinrei, Eddie Gordo, Jinpachi Mishima (wiem, grywalna tylko z kodami, ale ten koleś wymiata o.O), Marshall Law no i Lee Chaolan.
Ulubiona część: 5 oczywiście ;]
Ulubione utwory z T5: Ground Zero Funk, The Finalizer, kilka osobnych z Devil Within.
Wady i zalety TEKKEN'a: wady to ogólna liniowość postaci, niemożność wykonania niektórych tricków w innym przypadku aniżeli przypadkiem Poraża mnie okrojenie Capoeiry z czystej agresji, która mogła zostać umieszczona u Eddie'ego przynajmniej. Jest zbyt mało aren walki, a tryb "Devil Within" to nuda jak cholera, przez monotonność, nieciekawiącą fabułę, brak opcji zmiany postaci. Jeżeli o zalety zaś biega, to bez wątpienia jest to gra wieczna, z doskonałym mimo wszystko systemem walki. Dokupowanie itemków postaciom tworzy miłą atmosferę i ustala nowy bieg gry. Mamy możliwość pogrania w arcade'owe wersje starszych TEKKEN'ów i w tą mini-gierkę-statki po znalezieniu w jednej z plansz Devil Within takiego statku jednego :p Muzyka zwala z nóg, kładzie na łopatki, sprowadza do parteru, spycha na aut. Do tego piękne, acz w ripleju niezbyt płynne animacje. Nie wiem, co jeszcze powiedzieć, gra świetna ;] 9/10
TEKKEN a inne bijatyki? Nic nie powiem, bo grałem tylko w Mortal Kombat i właśnie TEKKEN'a, a w tym porównaniu TEKKEN odnosi bezprecedensową wiktorię._Music - 2007-11-25, 22:19
Cytat:
Ty grasz w bijatyki dla fabuły? ;>
Niet- ale wymagam by nie było parodi pod tym względem
Cytat:
Przegięte postacie? A w GG to mamy same normalne
GG ma przerysowaną konwencję (jak Street Fighter), nie porównuj jej do "normalnej" bijatyki jak Tekken.
Postacie długodystansowe niewyważone? Do chwili, gdy się pozna kilka podstawowych tajników i umie sobie radzić z nimi- nie miałem problemów moją Tirówą i Taki (najkrótszy zasięg broni) w biciu Kilików.
Choć szczerze mówiąc to też z T5 jest coś nie tak- odrzucił mnie ten tytuł maksymalnie, czwóreczka też, ale pamiętam że kiedyś zagrywałem się w trójeczkę i było świetne.Anonymous - 2007-11-25, 22:20
Cytat:
Niet- ale wymagam by nie było parodi pod tym względem
Obadaj historię postaci z nowego Tekkena - śmiechu warte ._Music - 2007-11-25, 22:37 No właśnie obadałem- King i Marduk przodują :]
I już Jinpachi był chyba mniej naciągany niż Bob.Mi - 2007-11-26, 00:04 Ja za to od czasu do czasu lubię pograc w Tekkena.
Szczególnie, jak jestem zła i chcę się na czymś wyżyc .
Moją ulubioną częścią jest 5: Dark Resurrection. Dlaczego? Świetna orpawa graficzna, nowe, ciekawe postaci...
Ulubiona postac: Hwoarang (tak to się pisze ?)- fajnie kopie i ma całkiem trafne uwagi, Lily- słodziutka, typowo damskie ruchy, po prostu inna i to mi się podoba, Christie -capoeira rlz . Swojego czasu najczęściej grałam Edkiem, ale co za duzo, to niezdrowo.
Intro T6 w dobrej jakości.PiK - 2007-12-01, 23:56 Bardzo lubię tę serię. Łączy mnie z nią wiele miłych wspomnień. Kiedy wyszła dwójka graliśmy z kumplami baardzo dużo. Właściwie to T2 przekonało mnie trochę, do mordobić innych niż SF i KoF ;]
W dwójkę przeważnie grałem Jun i Niną, z nawet niezłym skutkiem. Jednak jeden z kumpli tak opanował Lawa i Pawła, że odechciało mi się grać
Później przyszła era T3 i znowu zaczęło się ostre giercowanie. Tym razem znowu Nina i Edek. Edkiem na początku grało się banalnie, ale później, kiedy znajomi rozkminili jego sztuczki, znów zacząłem dostawać tęgie baty. Jednak wiele godzin w practice mode i walkach z kompem na hardzie sprawiło, że wreszcie zacząłem klepać ziomka od Lawa i Paula:D
Czwórka w ogóle mnie ominęła, bo nigdy nie miałem PS2, a znajomi się nią nie zainteresowali. (I dobrze, bo to najgorsza odsłona)
Jakiś czas temu zaczęliśmy grać w T5. Niestety Ci najlepsi przestali grać, zostałem tylko ja i dwóch kumpli, których klepię bez problemu i w tej chwili nie ma dla mnie przeciwników jak gram Kryśką ;]
Mimo wszystko ciąglę od Tekkena wolę serię SF, KoF i GG, ale nikt z moich znajomych nie trawi bijatyk 2d, a ile można grać z komputerem Carmash - 2007-12-02, 20:07 Ileż to wspomnień z lat dziecięcych związanych jest z tą serią. Gra, przy której zapominało się o wszystkim tylko po to aby rozpracować swoją ulubioną postać i w jak najefektywniejszym stylu dokopać kumplowi bądź też kuzynostwu. Szczególnie ciepło wspominam kontakt z trójeczką. Hwoarang zawsze był moją najsilniejszą stroną i najbardziej lubianą przeze mnie postacią. Multum godzin spędziłem na samodzielnej nauce jego komboli xD
Czwórka niosła więc duże nadzieje (po drodze był "Tag Tournament", w którego jednak nie było dane mi zagrac), które to nie zostały spełnione (powolność tej gry baaardzo mnie denerwowała) i od tamtej pory nie grałem już w żadną nową odsłonę "Teka". Jednak mam zamiar nadrobic te zaległości, zwłaszcza, że w planach pojawiło się kupno PSP oraz dorwanie "Tekken DR".Anonymous - 2007-12-03, 11:40 Hmmmm a może by tak zmienić nazwę tematu na "bijatyki/mordoklepki etc"? Bo mam do zaprezentowania nowe screeny z Soul Calibur 4 dla PS3:
Mi - 2007-12-03, 11:55 OMG :shock: ... wygląda cudnie...
Nigdy jeszcze nie grałam w SC , ale teraz widzę, że chyba jednak warto.
Co do tematu, powinieneś zmienic, bo prócz Tekkena, pojawiła się również dyskusyjka o Mortal Kombat, teraz Soul Calibur, a przecież nie będziemy osobnych tematów zakładac.Carmash - 2007-12-03, 12:21 Screeny do SC: Boskie Po prawdzie nie przepadałem nigdy za tą serią, jednak wypada pochwalić twórców za tak piękną grafikę. Cud, miód i łoscypek.
Pamiętacie może bijatykę o nazwie "Bloody Roar"? Fajnie się w to cudo grało xD Doskonale pamiętam cześć drugą na PsX-a, którą zaprezentował mi mój kuzyn. Czas sobie odświeżyć ten produkt za sprawą emulatora Anonymous - 2007-12-03, 12:35
Cytat:
"Bloody Roar"
Też grałem w dwójkę, ach te kilkunastociosowe combosy ;] i spektakularne specjale z użyciem przemian... Ciekawe jak udała się kolejna część na PS2... choć jak widać nie utrzymała się i przegrała rywalizację z VF, DoA i TekkenemMakaroniarz - 2007-12-03, 18:25 Czemu na screenach z Soul'a 4 nie ma Ivy z cyckami (prawie) na wierzchu. Mi osobiscie nie podchodzi w zaden sposob seria SC. Nie pobobaja mi sie postacie, styl gry i osobiscie wole bronie z Mortal'a 5._Music - 2007-12-03, 21:04 Nightmare- co Namco z tobą zrobiło??? omg...
Podobnie Aście się dostało- chyba go tam nie lubią.Suavek - 2007-12-04, 00:42
Cytat:
Nigdy jeszcze nie grałam w SC , ale teraz widzę, że chyba jednak warto.
Po grafice tak uważasz...? *sigh*
Grałem w Soul Edge, Soul Calibur i Soul Calibur 3. Powiem tyle, że gierka jest przyjemna i efektowna ale niestety niezrównoważona pod względem postaci oraz nieco za szybka (szczególnie niewygodne z domyślnym sposobem blokowania). Osobiście trójeczkę na PS2 cenię sobie wysoko ale jedynie do gry towarzyskiej z kumplami, którzy grać nie potrafią. Ot nie ukrywajmy, jest to gra, w której nieraz lepiej poradzi sobie n00b mashujący w klawisze niż ktoś kto ma rozpracowane ciosy.
Cytat:
Podobnie Aście się dostało- chyba go tam nie lubią.
I dzięki bogu... takiej taniochy jak w trójce to dawno nie było.
A co do innych mordobitek, osobiście mogę śmiało polecić King of Fighters Maximum Impact 2. Choć gra nie powala graficznie a postacie nie są specjalnie wyważone to podobnie jak Calibur miło się przy grze bawiłem/mashowałem.
A z mniej konwencjonalnych nawalanek, szczególnie do gry z kumplem mogę polecić Rengou vs Zaft 2 Plus na PS2. Jest to gra oparta o anime Gundam Seed i Seed Destiny. Zapewne wiele osób już ma odruch wymiotny na samą tę nazwę ale przyznać muszę, że jak regułą jest, iż gundamowe arcade'ówki nie są specjalnie porywające to to jest bardzo przyjemna i efektowna gra zarówno do rozrywki samotnej jak i wieloosobowej. Dużym atutem jest ciekawe wyważenie rozgrywki - mechy (jest ich od groma i niemal każdy się czymś różni) owszem dzielą się na lepsze i gorsze ale podczas walki 1vs1 nigdzie nie jest powiedziane odgórnie kto wygra. Jest to wynikiem tego, że nie walczymy do momentu pokonania przeciwnika ale wyczerpania określonego paska życia. Każdy zgon zabiera określoną jego ilość i tak silne mechy pobierają go bardzo dużo a słabe mało. Tym samym rozgrywkę mogę porównać do swojskiego deathmatcha z mordobitką TPP. I naprawdę jak z reguły tego nie robię to tę Gundamową produkcję mogę polecić każdemu.
Filmiki na zachętę ;>, wybaczcie słabą jakość:
http://www.youtube.com/watch?v=HhuzxYqiReI http://www.youtube.com/watch?v=v87PfHkRLYI http://www.youtube.com/watch?v=VAbI5rNRST8Anonymous - 2007-12-04, 01:17
Cytat:
http://www.youtube.com/watch?v=HhuzxYqiReI
Tyy, dobre :shock: - tylko muzyczka lecąca w tle jakaś nie teges .
Cytat:
Po grafice tak uważasz...? *sigh*
Mi się wydaje, że raczej po designie fighterów - jeśli ktoś ich wcześniej nie widział, to mogą zrobić wrażenie (acz wiem, że wygląd postaci, to nie wszystko:P)_Music - 2007-12-04, 01:46 Mi tam poczatkujący krzywdy nie robili nigdy.
A o Astę- chodziło mi o sam design.
Co będzie potrafił to nikt jeszcze nie wie.Suavek - 2007-12-04, 11:37
Cytat:
Tyy, dobre :shock: - tylko muzyczka lecąca w tle jakaś nie teges .
Muzyczka jest prosto z serii, która imo ma jedną z najlepszych ścieżek dźwiękowych jakie słyszałem w anime.
Co do samej gry to "trochę" ssę na filmikach ale grałem raczej amatorsko niż profesjonalnie.
Ogólnie grę jednak polecam, choć tryb single bywa czasem (za) trudny.
Cytat:
Mi się wydaje, że raczej po designie fighterów - jeśli ktoś ich wcześniej nie widział, to mogą zrobić wrażenie (acz wiem, że wygląd postaci, to nie wszystko:P)
Nom, nie ma to jak zakapturzony murzyn z kosą w butach za kolana czy też inny ślepy sado-maso ;p. Ach Sophie my love ^^
A co myślicie o serii Dead or Alive? Osobiście dane mi było grać tylko w jedynkę i dwójkę ale spędziłem przy tym tytule wiele godzin. Ludzie gadają, że tam tylko cycate laski ale naprawdę system jest bardzo ciekawy, z dużym nastawieniem na reversale. Szkoda, że późniejsze części wychodziły tylko na klocka..._Music - 2007-12-04, 12:32 DoA z 4 częścią stało się poważne traktowane i choć nie grałem, jestem w stani euwierzyć że ma ciekawy system choć, bo postacie to mnie odrzucają na kilometr (truckman na czele).