O tak! Jedna z lepszych scen jakie widziałem w całej serii. Store room jest nie do przebicia. Tak jeszcze zapytam, czy można było zginąć w tym pomieszczeniu? Zawsze uciekałem jak najszybciej i nie sprawdzałem co się stanie
Strasznie podoba mi się pierwsze spotkanie z Claudia, cały czas mam w głowie to co ona mówi "They've come to witness the beggining. Rebirth of paradise..." ;]
Do tych ulubionych momentów mogę też zaliczyć wszystko to co wymienili moi przedmówcy tj lunapark, spotkanie z closerem, wózek w szpitalu, slurper wyskakujący spod łóżka oraz mnóstwo innych scenek, których na chwilę obecną nie pamiętam (chociaż Sh3 po raz kolejny przechodziłem 2 tygodnie temu xD)
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-10-26, 17:52, w całości zmieniany 2 razy
Tak
Po tym jak pokój robi się czarny ,pojawia się krzyżyk na ekranie i trzeba uciekać.
Ulubiony moment
Koszmar Heather.To chyba jedyny Sh w który gracz od razu jest rzucany w ten koszmar bez żadnego stopniowania .
No może jeszcze pojawienie się Misjonarza i walka z Alessą która też ma zdolności odradzania się ,fajnie to wygląda ,dosłownie jak kłótnia między myślami ,aż któraś zrezygnuje.
Edit:
No i walka z God ,głównie za muzykę która brzmi tak jakby po zabiciu God-a świat miałby się zawalić.
_________________ Sono Me Dare No Me?
Ostatnio zmieniony przez SiedzacyWKiblu 2008-10-26, 18:27, w całości zmieniany 2 razy
Dołączył: 09 Gru 2008 Posty: 153 Skąd: Silent Hill
Wysłany: 2008-12-11, 16:33
Co do sceny w której Heather płacze nad ciałem ojca, to wydaje mi się, że większość z Was zapomniała o pewnym fakcie - to jest tylko Gra Komputerowa!
mnie się ta scena bardzo spodobała. z początku było mi trochę smutno, że Heather straciła ojca, ale kiedy później dowiedziałem się, że jest nim Harry to aż mnie coś za gardło ścisnęło. Poza tym, to ciekawa rozmowa Douglasa i Heather w samochodzie, i sławetna już kwestia Heather: You're still alive!"
Ostatnio zmieniony przez timothy7 2008-12-11, 16:33, w całości zmieniany 1 raz
Ja nigdy nie zapomnę momentu kiedy manekinowi odpada głowa, aż podskoczyłam xD
No i scena z lustrem. Bałam się poruszyć bo nie wiedziałam co się stanie.
A to przejście między szpitalem, a szpitalem alternatywnym gdzie spadają kraty czy coś (nie pamiętam), kapitalne. Te wszystkie różne przejścia, gdzie w miare poruszania się naprzód ściany ociekają krwią i zapada totalny mrok, miodzio :grin:
Jedna z moich ulubionych to na pewno będzie ostatnia scena z Claudią. Na to całe "wymiotowanie" patrzyłem z obrzydzeniem i fascynacją zarazem:) Całe metro było jedną, wielką, bardzo klimatyczną sceną. Mocno też zapada w pamięci (nie)wesołe miasteczko i karuzela z "żywymi" końmi. Zakończenie NORMAL i żart Heather:) Rany, mógłbym tak wymieniać...
Z tych strasznych:
- krwawiący manekin,
- scena z lustrem w Brookhaven (cały alternatywny szpital jest zresztą najlepszą z lokacji),
- Czyż nie dobija się koni?
Z tych dziwnych:
- telefon z życzeniami urodzinowymi xD,
- "Kill that crazy bitch", a zaraz potem zjadanie i wymiotowanie bożym zarodkiem w różnych konfiguracjach xD
Z tych smutnych:
- scenki z Douglasem - jak mówi, że nikt po nim płakać nie będzie, a potem zostaje poruszony temat jego syna,
- ogólnie postać Claudii i jej tragizm,
- atmosfera w domu Heather po walce z zabójcą Harry'ego (komentarze w stylu "You told me you were the strongest man in the world... Liar...").
Żadne z powyższych:
- wstęp do walki z manifestacją Alessy (EPIC),
- scenki z Vincentem.
_________________ Do you really love her? In sickness and in health? If you truly love her, then you must act.
It all depends on how hard you fight for her. Whatever happens, don't give up.
And if it comes to it, you must be willing to protect her with your very life.
After all, true love means a willingness to sacrifice.
Be true to your heart and with luck, things will work out in the end.
Wiek: 31 Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 29 Skąd: Elbląg
Wysłany: 2009-08-12, 11:31
Piwnica w Brookhaven Hospital, chodzi mi o miejsce gdzie jest pełno krwi, karabin maszynowy oraz wózek gdzie jeszcze kręci się koło, ahh po prostu najlepsza lokacja
Pamiętam scenę w Store Roomie w szpitalu, jak Heather przestała się obracać w lustrze wpadłem w panikę i zacząłem uciekać o-0 Brrr... Najlepsze są teksty w ostatnich scenach z Vincentem i Claudią, wymiotowanie, 'zamknij swą śmierdzącą mordę' FTW! ;d
* Sam poczatek gry, kiedy to biegamy po spokojnym, slonecznym centrum handlowym. Taki sympatyczny, cieply klimat jest... ktory za chwile oczywiscie sie zmienia w koszmar.
*Rozmowa Heather z Douglasem w samochodzie
*Zakonczenie, a zwlaszcza Heather udajaca, ze chce zabic Douglasa... i ta jej urocza mina, kiedy mowi, ze to tylko zart
*Oczywiscie pokoj z gigantycznym lustrem.
*Sama walka ze wspomieniem Alessy.I wogole wszystko, co tyczy sie przypominania Heather swojego poprzedniego wcielenia. Zwlaszcza notatka zostawiona przez Alesse po walce.
* Wspomnienia o Lisie Garland i pokoj z drabina (i nia....) T.T
I specjalne wyroznienie - OPENING. Ogladalam go chyba za kazdym razem kiedy siadalam do SH3. Czegos takiego brakowalo mi w czworce - to cos z instrumentalnym "Room of Angel" w tle bylo chalowe.
Uwielbiam moment pod sam koniec czolowki, wziety z filmiku sprzed walki z Alessa - kiedy Heather obraca sie przez ramie i caly obraz staje sie zolty.... To jest po prostu piekne.
Wiek: 34 Dołączył: 14 Kwi 2010 Posty: 21 Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-04-18, 22:14
Co macie Panstwo na mysli mowiac o metrze? Chyba nie chodzi o to uciekanie z "koryta" metra w ostatniej chwili gdy szlismy obczaic drzwi? Mi sie to wydalo takie raczej sztampowe, hollywodzkie, jakos mnie nie ruszylo. Oczywiscie nie chce obrazac ani odbiorcow (kazdy przezywa gre inaczej, subiektywnie), ani SH ktorego slepo kocham :grin2: Chodzi mi poprostu o sprecyzowanie zebym wiedzial o co wam chodzi dokladnie i mogl porownac ze swoimi wspomnieniami z tych momentow
SuiKaede napisał/a:
I specjalne wyroznienie - OPENING. Ogladalam go chyba za kazdym razem kiedy siadalam do SH3.
Popieram! Mialem tak samo :grin: Genialna piosenka i fajowy filmik (szkoda ze tak duzo ukazywal, troche psul niespodzianke tego co nas czeka).
Ostatnio zmieniony przez Lobocyfer 2010-04-18, 22:35, w całości zmieniany 2 razy
Mnie zawsze na zbijal poczatek SH3 kiedy sie budzimy w kafejce - "Wait, to jest realtime czy render???" Srlsy, grafika miazdzyla, a raczej umiejetne jej wykorzystanie.
Ostatnio zmieniony przez Gintoro 2010-04-19, 08:27, w całości zmieniany 1 raz
-Manekin (jak u większości^^)
-początek kanałów podczas kolejnych przechodzeń gry (zapamiętałam początkowo tę lokację jako cholernie długą i nudna, a tu proszę, taka niespodzianka)
-pokój, w którym znajduje się koniec opowieści w Alternate Hilltop Center
pokój z lustrem i w ogóle całość Alternate Brookahen Hospital
-karuzela z końmi
-wszystkie wstawki z Vincentem
_________________ "Through the darkness of future's past
Magician longs to see.
One chants out between two worlds
FIRE WALK WITH ME"
I specjalne wyroznienie - OPENING. Ogladalam go chyba za kazdym razem kiedy siadalam do SH3. Czegos takiego brakowalo mi w czworce - to cos z instrumentalnym "Room of Angel" w tle bylo chalowe.
Uwielbiam moment pod sam koniec czolowki, wziety z filmiku sprzed walki z Alessa - kiedy Heather obraca sie przez ramie i caly obraz staje sie zolty.... To jest po prostu piekne.
Ja czuje dokładnie to samo :puppyeyes:
_________________ Alessa - '' Kończy się sen o tym życiu i kończy się życie uczestników tego snu ''
Taką fajna cutscenką było dla mnie rozmowa Claudii z Douglasem w alternatywnym parku rozrywki i te nucenie Elizabeth z dłuższej wersji Lost Carol w tle ... mm cud miód :sweet: .. i kwestie dialogowe są super .. ta konfrontacja Douglasa z wizją raju była przezabawna i buntownicza .. spodobała mi się tak bardzo dlatego, że chyba w taki sam sposób bym zareagował . Z gameplay'u uwielbiam moment z manekinami ( HEART ATTACK !! ) , moment z pukaniem w drzwi do toalety , i te akcje z Valtielem w alternatywnym kościele :O
Sceny z Vincentem, ostatnio też z Douglasem, telefon w szafce (happy birthday to who-are-you), store room (lustro), śmierć Heather przez potwora w kanałach (akcja 'suszarka'), bonusowa scenka w toalecie, Claudia i Heather w kościele (Alessa! lub jak to mówi mój okropny kuzyn, ale-ssasz - brak szacunku!), Memory of Alessa oraz biedne koniki, manekin.
_________________ Wkradłeś się jak lis...
Rządzisz jak lew!
Umrzesz jak pies.
Najbardziej podobały mi się sceny:
-z lustrem kiedy wszystko zaczyna oblepiać krew a kiedy przestanie i to że postać po drugiej stronie nie rusza się jak ruszymy postacią,nie wiem dlaczego ale b.szybko z stamtąd wybiegłem??
-scena w windzie kiedy Heather wchodzi a kraty zatrzaskuja drzwi windy i widać jakieś stwory,wiatrak itp.
-walka z Alessą na karuzeli i jej odradzanie się z inna bronią
-i kiedy Heather straszy Douglasa,kiedy zobaczyłem to pierwszy raz myślałem że naprawde chce
go zabić :shock:
-jeszcze scena spotkania i "rozmowy" z Douglasem
Pewnie by się coś jeszcze znalazło,możliwe że wróce do tej części za jakiś czas
Ostatnio zmieniony przez Douglas 2010-10-21, 19:08, w całości zmieniany 2 razy
To chyba jednak nie ta gra... W SH3, Heather sama schodzi na tory, żeby sprawdzić pomieszczenie dla personelu.
Jak są bramki gdy schodzimy na dół jest gazeta w której jest napisane coś w stylu
"Zginela osoba, niewiadomo czy jest to wypadek czy samobojstwo"
Schodząc dalej po schodach leży gazeta i Heather mówi "ciekawa artykuł gdy czyta się go dla żartów" a w artykule jest napisane "Osoby które popełniły samobójstwo lub zginęły w wypadku są nieświadome tego że nie żyją, czują jedynie ból i strach w momencie śmierci, często zazdroszczą osobom żyjącym" schodzimy znowu na dół i słyszymy krzyk, idziemy dalej wzdłuż torów i nagle załącza się cut-scenka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum