|
|
Forum Silent Hill Page
|
|
Silent Hill: Homecoming - The Order i "złe siły" aka God w wersji SH: HC
AlaV - 2010-06-21, 17:53 Temat postu: The Order i "złe siły" aka God w wersji SH: HC
Cytat: | Tam nie było kultu, tylko jakieś pajace z INNEGO miasteczka co sie za duzo Hostelu naoglądały... |
Był kult, tylko że w zmienionej wersji. W kościele przecież widać ich znak, nie ma mowy o żadnej pomyłce. No i znak save'a też stanowi uproszczoną wersję symbolu przecież. Tylko, że, tak jak w przypadku PH, zmienili/dodali kilka nowych elementów, bo takimi z pewnością było [spoiler=mode on] składanie ofiar Godowi [/spoiler]
Alex - 2010-06-21, 20:18
The Order doklejono do Homecominga tylko po to, by w jakiś sposób zapełnić dziurę w fabule. Wzięto sektę z Filmu i na siłę połączyli ją z sektami z SH1/3 i SH4. Końcowa lokacja faktycznie pokazuje, że nie tylko oni ale i twórcy gry, za dużo naoglądali się Hostelu :-] A Piramid... pfu, Bugimen z Pimp My Okap, pojawił się po to, by pokazać jak "zajebista" jest ta gra.
R4Zi3L - 2010-06-21, 22:54
AlaV napisał/a: | W kościele przecież widać ich znak, nie ma mowy o żadnej pomyłce. | Wg mnie ta cala gra to jedna wielka pomylka... dla mnie ona nie istnieje, nie wpisuje sie w kanon serii wg mnie kompletnie.... koniec i kropka.
Say - 2010-08-12, 03:32
Cytat: | Wzięto sektę z Filmu i na siłę połączyli ją z sektami z SH1/3 i SH4. |
Pomijając oczywiście, że sekty z "SH1/3 i 4", to jest cały czas jedna i ta sama sekta, co najwyżej dzieląca się na kilka różnych odłamów, ale działająca pod wspólną nazwą.
Jakkolwiek dużo nieprzyjemnych rzeczy można powiedzieć o fabule Homecoming, tak wykorzystanie motywu Zakonu wpasowało się tu świetnie. Znacznie lepszy taki wątek niż sięganie po raz setny po motyw biednej Alessy i kolejnej próby wskrzeszenia Goda.
R4Zi3L - 2010-08-12, 10:43
Say napisał/a: | sięganie po raz setny po motyw biednej Alessy i kolejnej próby wskrzeszenia Goda. | Jaki setny? Byla tylko 1ka i jej kontynuacja.... SH ZACZĄŁ SIĘ OD ALESSY. To tak jakby wyrzucic zombiaki z Biohazard kompletnie.... niby tez strzelanka, ale...
Say - 2010-08-12, 12:42
Jedynka, jej kontynuacja oraz prequel - w sumie trzy razy. Czwartego już bym nie zniósł, dlatego bardzo dobrze, że twórcy starali się ugryźć motyw z innej strony.
Cytat: |
SH ZACZĄŁ SIĘ OD ALESSY. To tak jakby wyrzucic zombiaki z Biohazard kompletnie.... niby tez strzelanka, ale... |
Aha, czyli najlepiej niech wałkują ten motyw do końca serii, powiedzmy co drugą odsłonę, tak? Sorry, ale co za dużo...poza tym taki SH:2 czy The Room elegancko udowodniły, że scenariusz spokojnie może się obyć bez ponownego mieszania w historię Alessy i nic przy tym nie stracić. A nawet sporo zyskać.
R4Zi3L - 2010-08-12, 14:01
Owszem bez Alessy, ale nadal z indiańskimi demonami i ich rytuałałami. Origins dużo nie wniósł, a raczej namieszał, ale za do była dobrą grą która bardziej przypominała SH1 niz SHSM....
Alice - 2013-03-24, 16:20
Sekta z Homecoming to tylko kolejny dziwny odłam The Order, który skupiał wokół siebie psychopatycznych sadystów (sale tortur po coś były). Kolejna różnica, to to, że tak naprawde to oni się wynieśli z Silent Hill i prawdopodobnie wędrówki Alexa po mieście nigdy nie miały miejsca (tłumaczenie zmienionego rozkładu ulic i nowych budynków). Jesli zna ktoś jeszcze inne różnice, to niech napisze.
|
|
|