Forum Silent Hill Page

Silent Hill 4: The Room - [Spoilery] Nawiedzenia w pokoju 302

Devinitum - 2009-10-26, 23:13

Tak, Walter pojawia się zdecydowanie podczas wizyty w apartment world. Chyba wystarczy pochodzić trochę po budynku, pozbierać przedmioty i notatki, przejść kilka razy przez obydwie dziury, a za którymś razem na pewno się pojawi. ;)
AlaV - 2009-12-09, 00:10

Ale w sumie prawda, że z wersją PC jest coś nie tak. Nie miałam:
dzieci na ścianie (a lalka tam cały czas leżała)
krwi z wizjera
butów
krwi z kranu
małego Waltera w szafie

Natomiast zwróciła moją uwagę jedna rzecz (nie wiem, czy u was też tak było): jak usunięcie jednego nawiedzenia nie wyszło (bo np. Święta świeca nie chciała się postawić, także w końcu nawiedzenie samo zniknęło), to potem jest ono najczęściej pojawiającym się nawiedzeniem. Za pierwszym razem nie usunęłam na początku pajęczyny ze ścian, bo to bylo pierwsze nawiedzenie i nie wiedziałam jeszcze jak to usunąć, to potem połowa nawiedzeń mniej więcej to była właśnie pajęczyna. Drugi raz grałam, jakoś na początku nie usunęłam Jimmy'ego, to potem co chwila mi właził do pokoju. Zobaczymy za trzecim i dalszymi razami jak to będzie wyglądało, może się to potwierdzi, ale możliwe, że to zwykły odjazd kompa, nie mam pojęcia.

Vizitado - 2010-06-03, 11:15

Z tego co czytam w tym temacie, to nigdy nie zauważyłem nic z butami, nie zauważyłem dziecka w garderobie (nigdy tam nie zaglądałem), ani głów za oknem. Prócz tego wszystko inne poznałem. Osobiście przestraszył mnie duch Waltera w naszej sypialni, w końcu do czasu, kiedy go nie było, sypialnia była bezpieczna...

EDIT: Czy wyśle ktoś screena z nadgniłym Henrym w wizjerze? Tego też nigdy nie uświadczyłem.

@DOWN: Dzięki Ci chłopie. :)

Alex - 2010-06-03, 11:33

Vizitado napisał/a:
Czy wyśle ktoś screena z nadgniłym Henrym w wizjerze? Tego też nigdy nie uświadczyłem.

http://www.youtube.com/wa...feature=related

Trochę niewyraźnie, ale lepszej jakości nie ma.

Say - 2010-06-21, 19:29

Duch w szafie? Spadająca za oknem głowa? Walter w obrazie? Szkoda, że ominęła mnie większość tych atrakcji...

Z nawiedzeń, których doświadczyłem największe wrażenie zrobił na mnie królik w pokoju Eileen oraz Sullivan stojący pod drzwiami. No i poniekąd związany z tematem nawiedzony numer telefonu (billboard na dachu) - kiedy usłyszałem te jęki prawie dostałem zawału (miałem mocno podkręcony dźwięk na słuchawkach ;) ).

Pink - 2010-07-01, 21:29

Grałem w wersje na PS2 i kurcze... Dzieci wyrastające ze ściany i zawodzące co chwila mnie kompletnie odrzuciły, obrzydziły i co nie tylko... Brrr... Naprawdę obrzydliwy widok, ale w końcu czymże by było Silent Hill bez takich zjawisk.

I kurcze, niestety ale muszę się zgodzić z tym, że PS2 obfituje w więcej nawiedzeń. Chociażby wyżej wspomniane "dziecka ze ściany". Nie spotkałem się z tym na PS2.

Mi - 2010-07-01, 21:45

Pink napisał/a:
Chociażby wyżej wspomniane "dziecka ze ściany". Nie spotkałem się z tym na PS2.

Ja za to z tym nawiedzeniem spotkałam się wielokrotnie (przy wersji PS2), ba, stwierdzę nawet, że więcej, aniżeli bym chciała ;) .

PS. Fajny nick :grin:.

Alice27 - 2010-07-13, 12:21

Dopiero od niedawna zaczęłam grać w SH4 i nawiedzenia ("smaczki"), które do tej pory mnie spotkały to: "spadająca" głowa za oknem i balon w kształcie królika.
Prawde mówiąc po przeczytaniu tego tematu boję się teraz włączyć gre :razz: , bo okazuje się, że pomieszczenie ,w którym czułam się najbezpieczniej jest najbardziej przerażające :grin:

Michael221 - 2010-07-13, 13:17

Alice27 napisał/a:
nawiedzenia ("smaczki"), które do tej pory mnie spotkały to: "spadająca" głowa za oknem i balon w kształcie królika.
Balon w kształcie królika i spadająca głowa są według ciebie nawiedzeniem....To tylko przedsmak tego co cię czeka później,a gdybyś chciała uniknąć nękania twojego mieszkania przez dzieci to nie zostawiaj w swoim apartamencie szmacianej lalki (dostaniesz ją w pewnym momencie gry od długowłosego faceta.)
Alice27 - 2010-07-13, 13:59

Michael221 napisał/a:
a gdybyś chciała uniknąć nękania twojego mieszkania przez dzieci to nie zostawiaj w swoim apartamencie szmacianej lalki

Chyba tak właśnie zrobie ^^". Walter w szafie i dzieci na ścianie wydają się dla mnie najstraszniejsze. Ale z drugiej strony te nawiedzenia to całkiem dobry pomysł, bo gra staje się ciekawsza. Nigdy nie wiadomo co się zobaczy po powrocie do pokoju.

dolgo - 2011-07-29, 14:47

Mam pytanie. Czy nie jest prawdopodobne, że ilość i rodzaj nawiedzeń zależy od poziomu gry i ile razy się ją przeszło? Dodałabym też o konsoli vs PC, ale ta sprawa już jest wyjaśniona.

Chciałam powiedzieć, że gram pierwszy raz i z połowy rzeczy nie widziałam. O chodzących butach nawet nie marzę (gram na PC) ale nie widziałam na przykład spadającej głowy.

Na pewno wiem, że różne wizje i nawiedzenia występują losowo, bo raz umarłam (przez nawiedzenie w apartamencie, zegar i trzaskające okna tak mnie wystraszyły, że stałam jak kołek ;p) i musiałam trochę przechodzić jeszcze raz, to nie tylko kolejność różnych zjawisk była inna, ale i w ogóle zjawiska.
Tzn. za pierwszym razem w pewnym momencie do judasza zaglądał mi Walter, a za drugim razem nie było go i nie ma do tej pory.

Kwiatek1993 - 2011-07-29, 15:09

POTENCJALNE SPOILERY.
Dobrze się składa. Ostatnio przechodziłem na komputerze u mnie z kolegą Silent Hilla 4. Ów kolega ma SH4 na PS2 i grał na wyższym poziomie ode mnie (ja na normalu kolega na hardzie) I na początku ten kolega też się nad tym zastanawiał, ale jak przeszedł grę raz tak, raz tak, i potem u mnie zobaczył to doszedł do wniosku, że nie ma różnicy żadnej pomiędzy PC a PS2 a nawiedzenia są losowe. U mnie też nie było butów chodzących chociaż ich wyczekiwaliśmy. Mieliśmy ruszające się okna, zakrwawiony fotel, telewizor, zegar, duch na ścianie oraz jakiś żywy organ w lodówce.

AlaV - 2011-07-29, 18:27

Spoiler alert!
Kwiatek, było to już dyskutowane, ale różnica jest i to wyraźna. Ostatnio grałam u Deva w wersji na PS2, przedtem na emulatorze u siebie, a na kompie też z kilka razy. W wersji PC miałam na początku tradycyjnie okna i zegar, a potem ciągle pękające ściany, raz na ruski rok fotel, kota w lodówce i telewizor. No raz jedyny zdarzyło mi się mieć "I'm alwas watching you". A na PS2? Za każdym razem tak naprawdę coś innego, krew z kranu, dziecko w szafie, twarze na ścianie, buty... i to zarówno na emu, jak i na oryginalnej konsoli. Coś jest niestety nie tak z losowaniem nawiedzeń.

Dolgo: głowę masz gdy pierwszy raz przechodzisz oprzez Building World, od powrotu z Water Prison. A Walter pojawia się losowo w pierwszym Apartment World.

Kwiatek1993 - 2011-07-29, 19:14

Dzięki za naprostowanie AlaV, kolega pewnie po prostu przy przechodzeniu musiał mieć podobne motywy i tak jakoś skojarzył. Trochę to niesprawiedliwe w stosunku do PCtowców, no ale od czego jest YT.
pacha z zebami - 2011-08-04, 11:38

Nie wiem czy to odpowiedni temat i czy ktoś o tym już pisał
Nawiedzeń można pozbyć bez użycia świeczek
Wystarczy stanąć w bezpiecznym miejscu w mieszkaniu i poczekać chwile ,czasem dłużą chwile.
Drugi sposób jest trochę szybszy polega na podchodzeniu do nawiedzenia na niecałą sek. cofnięciu zanim zdąży nas okaleczyć i ponownie podchodzimy.po niecałej minucie zabawy powinno zniknąć ,wychodzący duch czy pęknięcia na ścianie cofają się bardzo powoli chodź zostały zwalczone .Wygląda na to że panowie z Konami w kodzie dali ograniczenie oddziaływania na nas danego nawiedzania.
Jak to się ma do zakończenia gry nie jestem w stanie powiedzieć


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group